Witam

trwa inicjalizacja, prosze czekac...

sobota, 8 września 2012

Ponieważ zepsuł mi się komputer na którym były zdjęcia z wymianki,więc nie mogę ich dołożyć.
Postaram się po naprawie wrzucić jakieś zdjęcia.
Z siostrą  w miarę dobrze.Nie ukrywam,że nie jest rewelacyjnie,ale jest z Nami i to się liczy.
Wakacje były w miarę udane.Najpierw wieś,więc las i czyściutkie powietrze.
A w lesie kureczki które uwielbiamy.


 Ale nie tylko kurki były

I efekt końcowy w dwa dni-
pierwszy

 a to drugi dzień
I tak codziennie przez kilka dni.Potem znikły,ale chodziliśmy na
 Były piękne i duże.
Było super.Mieliśmy gości.Tak,że pobyt na wsi był cudowny.Miałam robić biżuterię,niestety nie udało się.
Po powrocie ze wsi pojechaliśmy do "naszego" kochanego Rewala.Dołączyła do nas córcia z wnusiem.Ale też wtedy pojawiły się niepokojące wieści.Siostra źle się czuła.Nie chcieli jej podać chemii.No,po prostu masakra.Ale Bóg wysłuchał nasze prośby i siostra poczuła się lepiej.To cud powiedziała pani doktor,podając chemię.I potem było już znacznie lepiej.Wyniki nieznacznie się poprawiły.Jeszcze wiele przed nią,ale może w miarę normalnie funkcjonować,choć jest bardzo słaba.
No,a nasz pobyt w Rewalu był super:)
(nie było pogody przez 11dni,a potem jak przyszło słońce to niestety ja byłam niedysponowana)Ale cóż wszyscy ogólnie zadowoleni:)
To nasza rybka,złapana przez.....no,nie ważne:)
 To nasza psinka
a to koleżanka(sąsiadów)
A tu Trzęsacz...


 A potem pojechaliśmy prosto do Płocka.
Zwiedziliśmy katedrę i ZOO

 Więcej zdjęć jest na drugim aparacie,więc nie mogę na razie ich dodać.
W Płocku spotkałam się ze znajomymi z portalu,który również pomaga dzieciom niepełnosprawnym.Było cudownie i na długo pozostanie mi w pamięci.Panie Boże dzięki Ci za tych wspaniałych ludzi których stawiasz na mojej drodze.Wszystkich-od ciuszków,od biżutków i przydasi,od zabawek,itp.

Potem powrót do Zgorzelca na 3 dni(prania hihi) I znowu na wieś.

14-16.08
Dwa pogrzeby w ciągu dwóch dni.Odszedł szwagier i Bartek.Nie mogę się pogodzić ze śmiercią Bartka.:(
Taki młody.Zawsze wesoły,pełen energii:(

Potem już wakacje przebiegły w miarę ok.Byliśmy do końca wakacji na wsi.
Dzieci wypoczęły







Już za 10 miesięcy kolejne.



3 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że z siostrą jest trochę lepiej. Odrobinę Wam zazdroszczę tych grzybów. Bardzo lubię chdzić po lesie i je zbierać. U mnie susza nawet muchomory nie rosną. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj to musimy się umówić na wspólne zbieranie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Misiu!
    Bardzo się cieszę,że wypoczęłaś i miałaś udane wakacje.
    Z miłą chęcią przyjmę jakieś serwetki i przydasie do robienia biżuterii.W zamian mogę przekazać jakieś serwetki oraz biżuterię jeżeli dam radę z czasem to może i jakiś kuferek decoupage ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję:)

Moja lista blogów