Witam

trwa inicjalizacja, prosze czekac...

piątek, 7 października 2011

PIĄTEK

No,więc czwartek zakończył się nerwówką.Nie dość,że Michaś źle się czuł,to jeszcze w nocy przyszła wiadomość,że znalazło się serduszko dla Mariuszka.Wiem,że to dramat rodziny,która straciła dziecko,ale tak jakoś Pan Bóg tym życiem kieruje.Modliłam się długo o życie dla Mariuszka o pomyślność operacji.Zarówna ja,jak i tysiące innych osób.I nasze modlitwy zostały wysłuchane.Na razie jest dobrze.Operacja przebiegła pomyślnie.Mariuszek odłączony od respiratora.Teraz będzie z"górki".Wiem,że bardzo cierpi,ale to dlatego,żeby później mógł normalnie żyć.
A Michałek  dzisiaj jeszcze chemii nie dostał,bo CRP wzrosło i doktor powiedział,że to infekcja,więc trzeba poczekać do poniedziałku.Mama napisała,że misiaczek czuje się lepiej i już nie ma gorączki.To dobrze.Szkoda,że przedłuży się czas pobyty w szpitalu.On w domku jest jak zdrowe dziecko.Zdrowiejcie chłopcy.Czekamy na dobre wieści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję:)

Moja lista blogów